Prowadząc bloga kosmetycznego trudno jest powstrzymać się przed zakupami kosmetycznymi. Są one nieodłącznym elementem każdego szanującego się bloga, ponieważ gdyby nie one, skąd miałabym czerpać wiedzę na temat recenzowanych kosmetyków? Podkradać recenzje innym blogerkom, kopiować z portali kosmetycznych, wymyślać nieprawdziwe opinie? Nie dziękuję! Należę do tej grupy osób, która musi przetestować wszystko na własnej skórze, aby przekonać się o jakości konkretnej rzeczy. Poznać jej wszystkie wady i zalety, polubić i zachować lub znienawidzić i wyrzucić do kosza. Dlatego dzisiaj pokazuję Wam rzeczy, które nabyłam w ostatnim miesiącu :-)
* Płyn do higieny intymnej Facelle - niedawno skończył mi się taki, tylko w innej wersji i nawet przypadł mi do gustu. (ok. 4zł)
* Woda brzozowa Isana - może coś pomoże? ;-) (ok. 4zł/500ml)
* Żel pod prysznic Wellness Beauty o zapachu mandarynki i jogurtu - pachnie delikatnie i kremowo. (3,49zł/200ml)
* Gąbki do demakijażu Calupso (3,99zł)
* Lateksowe gąbki do nakładania podkładu (ok. 7zł) - kupiłam je z mysla o nakładaniu podkładu Amilie.
* Żel do higieny intymnej Green Pharmacy (4,99zł/300ml)
* Czekoladowe masło do ciała - lubię takie słodkie zapachy :) (ok. 8zł/250ml)
* Szampon przeciwłupieżowy DeBa - nabawiłam się łupieżu po szamponie lipowym z Garniera. Mam nadzieję, że szybko się go pozbędę. Z tym szamponem nie wiążę wielkich nadziei, oby tylko nie zaszkodził. (5,99zł/400ml)
* Szampon dodający objętości DeBa - kolejny szampon kupiony w Biedronce. Zobaczymy co z nich wyniknie.
* Wibo Wow Glamour Sand - świetny kolor i do tego piasek. Nie mogłam przejść obok niego obojętnie ;-) (ok. 8zł)
* Próbki od BingoSpa. Niebawem przygotuję o nich małą notkę.
* Świeczka o zapachu czekolady i wiśni - idealna na jesienne i zimowe popołudnie :-) (4,99zł)
* Moja ulubiona książka Martyny Wojciechowskiej "Etiopia. Ale czat!". Znalazłam ją na Biedronkowym kiermaszu za 12,99zł więc żal było jej nie wziąć :)
W tym miesiącu nie planuję już żadnych kosmetycznych zakupów. Obiecuję! ;-)
Pozdrawiam Kasiaaa :-)
No to faktycznie niezłe zakupy. Ja ostatnio próbuję się naprawdę ograniczyć:)
OdpowiedzUsuńRóżnie bywa z tym ograniczaniem ;-)
Usuńzakupy duuże :D ja ostatnio robię się mniej kompulsywna w tej dziedzinie ;)
OdpowiedzUsuńTeż staram się kontrolować, ale te rzeczy to takie kosmetyczne niezbędniki ;-)
Usuńmusze zainwestować w te gąbeczki do demakijażu, bo swoja stara już wyrzuciłam :P
OdpowiedzUsuńJa mam je po raz pierwszy, ale fajnie się ich używa :-)
Usuńsuper zakupy,muszę w końcu spróbować masła z Perfecty:))
OdpowiedzUsuńMoje czeka na swoją kolej, ale zapach jest bardzo przyjemny. Mam nadzieję, że z nawilżeniem też będzie dobrze :-)
UsuńŚwieczka na pewno ciekawie pachnie :)
OdpowiedzUsuńPachnie bardzo ładnie :)
UsuńA to są blogerki, które ściągają recenzje z innych blogów zamiast coś przetestować? :O Jestem w szoku.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu natrafiłam na pewną niemiłą akcję, w której pewna blogerka notorycznie kradła fotki z innych blogów więc chyba wszystko jest możliwe - niestety...
UsuńOo dorwałaś wibo piaskowe ;) Napisz jak się sprawuje! Obserwuję więc napewno tego nie przegapię :D
OdpowiedzUsuńDorwałam i mam go właśnie na paznokciach :-)
UsuńWcale nie taki mały ten haul :)
OdpowiedzUsuńTroszkę się tego uzbierało przez cały miesiąc ;-)
Usuń