piątek, 31 maja 2019

"Obserwuję Cię" Teresa Driscoll

Witajcie!

Dzisiaj mam dla Was recenzję książki "Obserwuję Cię" autorstwa Teresy Driscoll, w tłumaczeniu Moniki Nowak, Wydawnictwo Sine Qua Non. Jeśli lubicie książki z motywem tajemniczego zaginięcia, to ta lektura jest z pewnością dla Was.


„To takie dziwne, że możesz stać w jakimś miejscu – miejscu, w którym zazwyczaj czujesz się bezpieczna i szczęśliwa – a potem nagle tkwisz w tym samym punkcie i czujesz się jak zupełnie inna osoba".

„Obserwuję Cię” to thriller psychologiczny. Główna bohaterka Ella podróżując pociągiem jest świadkiem pewnej sytuacji pomiędzy dwoma nastoletnimi dziewczynami, a dwoma mężczyznami, którzy wyszli z więzienia. Sytuacja nie jest groźna ani niebezpieczna, jednak zaskakuje ją i pozostawia niesmak. Na drugi dzień okazuje się, że jedna z dziewczyn zaginęła. Rok później Ella zaczyna dostawać anonimowe pogróżki. Ktoś ją obserwuje i grozi jej. Ella od roku czuje wyrzuty sumienia. Czy powinna w pociągu jakoś zareagować? Może w ten sposób zapobiegłaby zaginięciu nastolatki? Anonimy dodatkowo zaczynają komplikować jej życie. Czy w końcu zostanie wyjaśniona tajemnica zaginięcia dziewczyny?
W książce zostały przedstawione relacje kilku bohaterów historii. Dzięki temu widzimy te same wydarzenia z różnych perspektyw. Okazuje się, że każdy bohater skrywa jakieś tajemnice i każdego dręczą wyrzuty sumienia. Czy jeśli postąpiliby inaczej nastolatka nadal by z nimi była? Czy jej porywacz jest wśród nich? Czy to on obserwuje Ellę? Jest też kilka wtrąceń od samego Obserwatora. Są one jednak krótkie i jest ich mało. Jak dla mnie mogłoby być ich trochę więcej. 
Książka spełniła moje oczekiwania. Czyta się ją szybko, wciąga i intryguje. Czytelnik próbuje obstawiać kto stoi za porwaniem, kto obserwuje i co stało się z zaginioną, jednak w tym przypadku źle wytypowałam.

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję serwisowi czytampierwszy.pl

Czytaliście tę książkę? Co o niej sądzicie?

czwartek, 30 maja 2019

"Zanim się poznaliśmy" Lucy Whitehouse

Witajcie!

Tego bloga założyłam z myślą o pokazaniu szerszej publiczności książek, które czytam na co dzień. Będę tu publikowała recenzje przeczytanych przeze mnie książek. Mam nadzieję, że wśród nich znajdziecie coś dla siebie.



Dzisiaj mam już dla Was pierwszą recenzję. „Zanim się poznaliśmy” autorstwa Lucy Whitehouse, w tłumaczeniu Aliny Siewior Kuś, Wydawnictwo Sonia Draga.
To thriller psychologiczny. Opowiada o Hannie – Brytyjce mieszkającej obecnie w Nowym Jorku, kobiecie niezależnej i upartej. Pewnego lata na spotkaniu u znajomych poznaje Marka – również Brytyjczyka, prowadzącego świetnie prosperującą firmę, zorganizowanego i pewnego siebie. Zostają parą, potem małżeństwem, Hanna porzuca dla Marka swoją pracę i razem przenoszą się do Londynu. Mieszkają w wymuskanym domu, kochają się nawzajem i ufają sobie. Pewnego dnia Mark nie wraca do domu z podróży służbowej ze Stanów. Hanna zmartwiona próbuje dowiedzieć się, co dzieje się z jej mężem. Kiedy nawiązuje z nim kontakt rodzi się w niej niepewność czy aby na pewno Mark mówi prawdę i czy wie wszystko o mężu. W końcu wiedziona ciekawością zaczyna dowiadywać się nowych rzeczy o mężczyźnie swojego życia. Okazuje się, że od początku była karmiona misternie uplecionymi historyjkami. Gdy pociągnęła za luźną nitkę, wszystkie spruły się w jej dłoniach, przecząc wszystkiemu, w co do tej pory wierzyła.

Książka rozkręca się powoli, nie ma w niej nagłych zwrotów akcji. Po kilkudziesięciu stronach historia zaczyna nabierać tempa i czytelnik nabiera ciekawości. Dalszy ciąg przynosi kilka ciekawych zaskoczeń, a samo zakończenie też jest niczego sobie, chociaż trochę przewidywalne. Mamy tu przedstawioną teraźniejszość, ale i przeszłość obojga bohaterów, dzięki której dowiadujemy się o nich i ich relacji jeszcze więcej.  Według mnie warto przebrnąć przez początek i doczytać do końca 📚🤓

Jeśli jesteście ciekawi co na co dzień u mnie się dzieje, zapraszam na mój profil na Instagramie: w_moich_kregach 🙃