Wiem, że w tym miesiącu mam mały poślizg z projektem denko, ale lepiej późno niż wcale ;-) W kwietniu nie zużyłam zbyt wielu kosmetyków, co możecie zobaczyć na załączonym zdjęciu. Post więc będzie krótki i treściwy. Zapraszam!
* Masło kakaowe Ziaja - bardzo lubię ten kosmetyk i chętnie po niego sięgam. Ma przyjemny, kakaowy zapach, jest gęste, dobrze się wchłania i świetnie nawilża skórę. Do tego jest łatwo dostępne, wydajne i niedrogie. Swoją drogą producent mógłby się zdecydować czy jest to masło czy mleczko ;-) Polecam.
* Brzoskwiniowa pianka do golenia Isana - czytałam o niej sporo pozytywnych opinii jednak mi ona nie przypadła do gustu. Faktycznie kosztowała niewiele, ale jej zapach jest dla mnie chemiczny. Do tego strasznie opornie szło mi jej wyciskanie i musiałam włożyć w to sporo wysiłku, aby wydobyć z opakowania odpowiednią ilość. Poza tym może barwić ręcznik. Bardziej polubiłam wersję Sensitive.
* Dezodorant Fa Sport Double Power - zdecydowanie mój ulubieniec wśród tego typu produktów. Świetny i intensywny zapach, bardzo dobra ochrona, niska cena i łatwa dostępność. Bardzo często po niego sięgam i chyba jeszcze żaden go nie pobił.
* Wygładzający balsam do ust z jagodą acai i granatem Oriflame Pure Nature - to moja ulubiona pomadka ochronna z Oriflame. Jej zapach jest boski, a do tego ma wszystkie wymagane przeze mnie cechy: jest gęsta, nie topi się pod wpływem ciepła, wydajna, no bardzo dobrze chroni i nawilża usta. Więcej możecie o niej przeczytać tutaj.
* Woda toaletowa Summer white sunset - bardzo przyjemny zapach w niskiej cenie. Ostatnio dosyć często sięgam po zapachy z Avonu, które polubiłam. Ta wersja jest typowo słoneczna, nienachalna, idealna na co dzień.
* Woda toaletowa I'm going Puma - zapachy Pumy należą do moich ulubionych, a do wersji I'm going mam duży sentyment, bo wzbudza we mnie wiele miłych wspomnień. Piękny zapach i trwałość, to cechy tych aromatów.
* Krem ochronny Nivea - klasyk wśród kremów, o którym chyba nie muszę zbyt wiele pisać. Nie raz poratował moją skórę więc zawsze mam go w kosmetyczce.
* Krem ochronny z witaminą A - tani jak barszcz świetny nawilżacz. Dostępny jest w każdej aptece i kosztuje 2-3 zł. Stosowałam go pod oczy, do nawilżania rąk, łokci i stóp.
* Płatki kosmetyczne Carea - widać je u mnie chyba w każdym denku :-)
* Rozświetlająca maseczka do twarzy Rival de Loop - dobra maseczka w niskiej cenie. Ostatnio rzadziej sięgam po te maseczki na rzecz moich ulubionych z Avonu, ale tej nie mam nic do zarzucenia.
* Maseczka łagodnie peelingująca z olejem z pestek brzoskwini Luvos - przyjemna maseczka, która dobrze robiła mojej twarzy ;-)
Jak widzicie w kwietniowym projekcie denko znalazło się kilka moich kosmetycznych pewniaków, do których chętnie i regularnie wracam i których mogę Wam polecić z czystym sumieniem :)
Pozdrawiam Kasiaaa :-)