Jakiś czas temu pokazywałam Wam kosmetyki, które otrzymałam do przetestowania dzięki portalowi Sample City. Wśród nich znalazły się cztery kosmetyki Melisa marki Uroda. Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam pierwszy kosmetyk z tej paczki, a mianowicie Balsam do ciała do skóry delikatnej. Balsam ten jest pierwszym kosmetykiem tej marki, jaki wpadł mi w ręce. Bardzo lubię mazidła do ciała więc ten poszedł na pierwszy ogień. Czy się sprawdził?
Kosmetyk zamknięty jest w plastikowej białej buteleczce z wygodną pompką. Konsystencja balsamu jest bardziej zbliżona do konsystencji mleczka i według mnie tak ten kosmetyk powinien się nazywać, ponieważ jest trochę rzadki, ale nie wodnisty. Bardzo szybko się wchłania i pozostawia skórę gładką i nawilżoną. Zapach balsamu jest delikatny i przyjemny, nie chemiczny i przez jakiś czas utrzymuje się na skórze, co mi się bardzo podoba.
Minusem tego balsamu jest jego dość rozbudowany skład i parafina na drugim miejscu oraz parabeny. Na szczęście posiada też w swoim składzie kilka dobrych składników np. wyciąg z melisy i zielonej herbaty, olej z orzechów makadamia, sorbitol, prowitaminę B5 i alantoinę.
Drugim minusem jest
trochę słaba wydajność, bo trzeba go więcej nałożyć na skórę, aby
uzyskać zadowalające nawilżenie. Nie wiem czy kosmetyk ten będzie
odpowiedni dla osób z bardzo suchą skórą. Moja nie wymaga zbyt dużego
nawilżenia więc dla mnie jest ok. Na pewno nada się dla osób ze skórą
delikatną, ponieważ nie podrażnia i nie uczula skóry. Nie pozostawia na
skórze tłustego filmu, a delikatną warstwę ochronną. Opakowanie ma pojemność 200ml więc jest poręczne i wygodne. Dzięki pompce możemy wygodnie dozować sobie odpowiednią ilość kosmetyku. Podsumowując kosmetyk przypadł mi do gustu, ale nie wiem czy jeszcze po niego sięgnę, bo kosmetyki marki Uroda ciężko znaleźć w popularnych drogeriach. Jedynie można się na nie natknąć w małych osiedlowych drogeryjkach, do których ja chodzę bardzo rzadko.
Miałyście okazję używać tego balsamu? Co o nim sądzicie?
Pozdrawiam K. :-)
Mam tonik z tej firmy i tak średnio się u mnie sprawdza, bo nic nadzwyczajnego nie robi. Taki balsam chyba nie dla mnie, bo moja skóra nie toleruje parafiny na każdej partii, chociaż pompka przy tego typu kosmetykach jest bardzo poręczna.
OdpowiedzUsuńMam jeszcze z tej firmy płyn micelarny i krem nawilżający i oba kosmetyki są ok, ale szału nie robią. Podobnie jest z tym balsamem - przyjemnie pachnie i nie krzywdzi skóry, ale nawilżenie nie jest zbyt mocne...
UsuńSzczerze mówiąc pierwszy raz widzę tą firmę :P
OdpowiedzUsuńJa gdzieś już widziałam kosmetyki tej firmy, ale w ogóle nie zwracałam na nie uwagi :-)
UsuńFajnie, że ma pompkę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wszystkie kosmetyki mogłyby mieć pompkę ;-)
UsuńKosmetyki te są w Naturze, balsam był teraz w promocji w cenie 5,99 :) Ja go polubiłam.
OdpowiedzUsuńTeż go polubiłam chociaż mógłby mieć dla mnie większą pojemność :-) Ostatnie te kosmetyki widziałam chyba w Dayli o ile dobrze pamiętam ;-)
Usuń