Piórka skąpane w fiolecie...
Witajcie!
Dzisiaj szybki i krótki post, ponieważ mój komputer robi mi na złość i strasznie zamula, czym doprowadza mnie do gorączki. W dzisiejszym poście chciałabym pokazać Wam mani, które nosiłam na paznokciach w tamtym tygodniu. Miało być fioletowo, lekko, prosto i szybko, a niestety mani przysporzyło mi kilku małych problemów. Efekt końcowy nie zadowala mnie, mimo to całość dosyć fajnie się nosiło.
Lakiery, które użyłam w tym zdobieniu to:
* fioletowy Clubbing Miss Sporty nr 465,
* jasnobeżowy Lotus Effect Manhattan Coffe Cream,
* jako baza odżywka Pro Care Manhattan,
* jako top coat Insta-Dri Sally Hansen.
Do tego naklejki wodne kupione na Ebay'u.
Fiolet z Miss Sporty ma piękny wyrazisty odcień, jednak na samym początku mnie rozczarował. Jego krycie jest bardzo słabe. Kiedy pomalowałam nim pierwszą warstwę, to wyglądało jakbym rozwodniła ten lakier. Kolejną warstwę nałożyłam trochę grubszą, mimo to widać lekkie prześwity. Kolejny problem to naklejki wodne, które już jakiś czas u mnie leżały, przez co niektóre nie chciały się nakleić. Ostatni problem to lekkie rozmazanie naklejek przez Insta-Dri, co akurat nie było zaskoczeniem, bo ten top coat ma to do siebie.
Jak widzicie mani przysporzyło mi trochę nerwów, jednak chyba nie wyszło najgorzej. Przynajmniej mam taką nadzieję ;-) A co do fioletowego lakieru, to czy możecie polecić mi jakiś podobny odcień do tego powyżej, tylko innej marki i żeby miał dobrą pigmentację? Byłabym Wam bardzo wdzięczna :)
Podoba Wam się takie mani?
Mój tata jest wędkarzem więc mamy pełno piór domu i kiedyś przykleiłam na paznokcie piękne brązowe piórka z białymi kropeczkami, które zrobiły furorę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są :)
Oj takie prawdziwe piórka muszą świetnie się prezentować :-)
Usuńale cudowne, ślicznie się prezentują ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam piórka;) super stylizacja ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podoba :-)
Usuń