Koniec miesiąca zawsze sprzyja podsumowaniu kosmetycznych zużyć. Tak jest i dzisiaj, w związku z czym przybywam do Was z marcowym projektem denko. Wedle moich wcześniejszych przypuszczeń, kosmetyczne zużycia marca nie prezentują się zbyt obficie, jednak coś tam udało mi się zużyć. Jak co miesiąc denko oscyluje w okolicy dziesięciu produktów.
* Odżywcza emulsja z maliną nordycką Neutrogena - świetny balsam do ciała. Był naprawdę skuteczny i bardzo przypadł mi do gustu. Więcej możecie o nim przeczytać w tym poście.
* Olejek do kąpieli Jeżyna & Malina Tutti Frutti Farmona - nie wiem skąd nazwa olejek, bo ten kosmetyk to bardziej żel niż olejek. Tak też go stosowałam. Żel, podobnie jak peeling z tej samej serii, skradł moje serce swoim świetnym owocowym zapachem i dobrym działaniem. Poza tym żel nie przesusza skóry, co dla mnie jest istotnym punktem w działaniu tego typu kosmetyków. Na pewno jeszcze nie raz po niego sięgnę.
* Mydło w płynie Linda - to akurat był zapas tego mydła. Można je dostać w Biedronce i co jakiś czas po nie sięgam. Nie mam mu nic do zarzucenia.
* Antyperspirant Fa Sport Double Power - to zdecydowanie mój ulubieniec i faworyt wśród dezodorantów. Od jakiegoś czasu wiernie mi służy i coraz rzadziej sięgam po inne.
* Bloker Ziaja - to kolejny świetny kosmetyk, który znalazł się wśród marcowych pustaków. Używałam go jedynie dwa razy w tygodniu, a dzięki niemu byłam w pełni chroniona przed nadmiernym poceniem się i nieprzyjemnym zapachem. Wiem, że niektórym on nie służy, ale u mnie sprawdzał się bardzo dobrze i na pewno sięgnę po kolejne opakowanie.
* Zmywacz do paznokci BeBeauty - ten zmywacz jakoś nie przypadł mi do gustu. Fajnie, że jest wyposażony w pompkę, ale równie dobrze mogłoby jej nie być. Do tego nie był tak skuteczny, jak mój ulubiony zmywacz z Isany.
* Płatki kosmetyczne Carea - stały punkt projektu denko. Po żadne inne nie sięgam
* Szampon przeciwłupieżowy Isana Med - przyjemny szampon do włosów, który na pewno mi nie zaszkodził. Nie spowodował przetłuszczania, nie wzmocnił łupieżu, a wręcz na odwrót. Miał delikatny, nienachalny zapach, praktycznie niewyczuwalny. Był wydajny i dobrze się pienił. Jedyny minus to taki, że trochę plątał włosy, ale nie aż tak bardzo, jak co niektóre szampony. Bardzo możliwe, że jeszcze po niego sięgnę.
* Pur Blanca Elegance Avon - ostatnio bardzo często używam perfum z Avonu na co dzień. Tak tez było w przypadku tych, które okazały się całkiem przyjemne. Przypominały mi perfumy z którymi kiedyś szalałam, a mianowicie Pure One nieznanej marki, które były zapachem unisex.
* Migdałowy peeling do ciała Sweet Secret Farmona - całkiem przyjemny peeling do ciała, ale na pewno nie był on mocnym zdzierakiem. Dobrze nadawał się na co dzień, ale nie wiem czy jeszcze raz po niego sięgnę. Jeśli już to może po inną wersję zapachową. Jeśli chcecie dowiedzieć się o nim więcej, to zapraszam do tego posta.
* Krem do rąk Intensiv Kamill - świetny krem do rąk. Skuteczny, przyjemnie pachniał, był wydajny i niedrogi. Dostaniemy go w każdym Rossmannie. Jego pełną recenzję znajdziecie tutaj.
* Próbki - 3 sztuki.
Używałyście któryś z tych kosmetyków? Co o nich sądzicie?
Miałam ten peeling, ale dla mnie to taka galaretka myjaca raczej była :) No i krem do rak i całkiem go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie tez taki był, ale dla wrażliwców może być. Krem do rąk zaskoczył mnie swoją skutecznością :-)
UsuńLubię zmywacz do paznokci z biedry :)
OdpowiedzUsuńU mnie ziaja bloker też gości w kosmetykach, to chyba najlepszy bloker jaki miałam i jedyny produkt z ziaja który działa na mnie haha :)
Ja jakoś szczególnie go nie polubiłam, wolę ten z Isany. A bloker jest naprawdę skuteczny :-)
UsuńPrzyznam szczerze, że nie miałam doczynienia z żadnym z nich
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam Ci coś wypróbować z moich ulubieńców, którzy znaleźli się w tym denku ;-)
UsuńŁadnie Ci poszło, znam raptem zmywacz z biedronki, był całkiem niezły.
OdpowiedzUsuńTak średnio mi poszło, ale lepsze to niż nic ;-)
Usuńspore denko, bloker Ziaji jest mi znany :)
OdpowiedzUsuńBloker zaskoczył mnie, ale oczywiście bardzo pozytywnie :)
UsuńTyle tego zużyłaś, a ja nie znam żadnego z tych produktów! :-D
OdpowiedzUsuńTrzeba to więc nadrobić ;-)
UsuńLubię ten antyperspirant z Fa, ale trochę drażnił mnie zapach. Też kupuję płatki kosmetyczne jedynie w Biedrze, ale w wersji zielonej. Zmywacz z Biedry sam w sobie u mnie się sprawdził, ale opakowanie ma tragiczne.
OdpowiedzUsuńJa z kolei bardzo lubię jego zapach, dlatego ciągle go używam. Ani opakowanie, ani działanie nie przypadło mi do gustu, jeśli chodzi o ten zmywacz...
Usuńteż używam blokera, dzięki któremu mogłam zapomnieć o nadmiernym poceniu się:)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest, prawda? :-)
UsuńMam ten peeling Sweet Secret i jest przyjemnym, ale nie za mocnym zdzieraczkiem :D ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :-)
UsuńZmywacz do paznokcie akurat u mnie sprawdza się dobrze, ale ostatnio okropnie łamią mi się paznokcie i nie wiem czy zmywacz może mieć z tym coś wspólnego?
OdpowiedzUsuńJeśli często malowałaś, a potem zmywałaś, to możliwe. Dlatego ja po każdym zmywaniu lakieru sięgam po olejek, który nawilży płytkę paznokci. Spróbuj odstawić na jakiś czas malowanie paznokci i sięgnij po dobra odżywkę. Mi to zawsze pomaga :-)
Usuńmiałam ten zmywacz i cały czas mi sie lał, cały stolik mam zielony, dozyscic go nie moge, biedronkowe dziadostwo :/
OdpowiedzUsuńObserwujemy ? daj znać u mnie ;*
K L I K :)
WESOŁYCH ŚWIĄT :*
U mnie nie było tak źle, jednak raczej więcej go już nie kupię.
UsuńWesołych świąt. Pozdrawiam ;-)
Bloker z ziaji najlepszy! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że i u Ciebie się sprawdza :-)
Usuń