Przedwczoraj pisałam o toniku do twarzy z Rival de Loop, a dzisiaj mam dla Was recenzję żelu do mycia twarzy Rival de Loop o zapachu zielonego jabłuszka. Poranną i wieczorną pielęgnację twarzy zawsze zaczynam od umycia twarzy żelem i nie wiem czemu ostatnio pisałam właśnie o toniku, a nie o żelu. Chyba coś mi się pomieszało ;-) Żel, o którym dzisiaj piszę jest łatwo dostępny w Rossmanie i kosztował mnie niecałe 5zł.
Zamknięty jest w klasycznej miękkiej tubie. Opakowanie jest przezroczyste dzięki czemu kontrolujemy poziom żelu. Zamykanie jest dosyć solidne więc nie ma obaw, że kosmetyk nam się wyleje. Zapach jest świeży i typowo jabłkowy.
Skład:
Aqua, Coco-Glucoside,
Cocamidopropyl Betaine, Alcohol Denat., Caprylyl/Capryl Glucoside,
Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate CrosspOlymer, Phenoxyethanol, Sodium
Chloride, Panthenol, Parfum, Glycerin, Sodium Hydroxide,
Ethylhexylglycerin, Butylene Glycol, Disodium Edta, Cucumis Sativus
fruit extract, Ginkgo Biloba leaf extract, Pantolactone, Citric Acid.
Żel nie zawiera silikonów, parabenów i barwników więc myślę, że nada się dla osób nie tolerujących tych składników w kosmetykach. Ma gęstą konsystencję, która lekko się pieni. Jest wydajny, ponieważ już niewielka ilość kosmetyku wystarczy, aby dokładnie umyć całą twarz.
Żel bardzo dobrze oczyszcza skórę, nie pozostawiając uczucia ściągnięcia. Nie podrażnia, nie uczula. Za cenę 5 zł chyba nie znajdziemy nic lepszego, a jeśli chcemy trochę przyoszczędzić na kosmetykach, to warto go wypróbować. Mi nie wyrządził żadnej krzywdy na twarzy, a wręcz przeciwnie, skóra jest po nim oczyszczona i gładka. Czytałam o nim negatywne opinie, że zupełnie nic nie robi z nasza skórą, ale mi on przypadł do gustu.
Z tyłu opakowania widnieje znaczek "Vegan', który przyznawany jest przez organizację Vegan Society. Jest on gwarancją tego, że kosmetyk zawiera wyłącznie roślinne składniki i nie używa się nawet wosku pszczelego. Certyfikat ten zaświadcza, że produkty go posiadające, spełniają wysokie standardy w zakresie ochrony środowiska: nie zawierają składników roślinnych pochodzących z genetycznie modyfikowanych upraw, tzw. GMO, składników pochodzenia zwierzęcego, ani nie są na nich testowane. Z tego co zauważyłam to nie wszystkie kosmetyki Rival de Loop posiadają ten znaczek, ale jeśli ten żel taki posiada, to tym bardziej go lubię.
Kosmetyk ten jest z limitowanej edycji, a ja kupiłam go w ofercie 'Cena na do widzenia' więc chyba w Rossmanie już go nie zobaczymy. A szkoda, bo z pewnością kupiłabym go ponownie.
Używałyście tego żelu? Jakie są Wasze opinie na jego temat?
Pozdrawiam K. :-)
Czytałam o nim, ale gdy poszłam do rossmanna to niestety go nie spotkałam ;(.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy będzie on jeszcze dostępny w Rossmanie, bo kupiłam go w ofercie "Cena na do widzenia', więc możliwe, że został już wycofany, albo to tylko taki chwyt marketingowy ;)
Usuń