czwartek, 14 lutego 2013

Amazońska zieleń na paznokciach...

Od paru dobrych dni nie malowałam paznokci, bo jak już tutaj wcześniej wspominałam, były w dość kiepskim stanie. Bardzo mi się rozdwajały i szybko łamały i zadzierały. Na szczęście trochę to powstrzymałam dzięki stosowaniu lawendowego olejku do paznokci i skórek z Avonu. Używałam go codziennie raz lub klika razy, jeśli o nim sobie przypomniałam. Nie jest zbyt tłusty, i nawet szybko się wchłaniał, dzięki czemu niczego nim nie brudziłam. Dzisiaj więc skorzystałam z okazji odrodzenia moich paznokci i postanowiłam zafundować im jakiś kolor. Zdecydowałam się na mój ulubiony kolor - zielony. Jest to mocny, soczysty zielony. Mi kojarzy się on z dżunglą amazońską, stąd tytuł posta :) Kolor, o którym mowa to lakier z Wibo Express growth nr 390.


Lakier zawiera w sobie witaminy A, C, E, proteiny soi oraz wapń. Ma wygodny, trochę szeroki pędzelek, którym bardzo dobrze się maluje. Do dokładnego pokrycia płytki paznokcia w zupełności wystarczą dwie warstwy lakieru. Co do trwałości, to na paznokciach wytrzymuje standardowo ok. 3 dni. Dla mnie ten czas jest zadowalający. 




Jak widzicie lakier jest bardzo wyrazisty i nie każdemu może się spodobać. Ja bardzo lubię takie kolory i chętnie takimi maluję paznokcie. Niestety przy takich kolorach czasami może dojść do odbarwienia płytki paznokcia podczas zmywania, dlatego ja pod tego typu lakiery zawsze stosuję lakier bezbarwny. Wtedy taki mocny kolor szybciej się zmywa.
Podoba Wam się?

Pozdrawiam ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz