Piątki pachnące Yankee Candle: Honey Blossom...
Witajcie w ten piękny letni dzień!
Czy u Was też pogoda tak dopisuje? Bo u mnie od kilku dni grzeje słońce i nie zamierza ustępować. Dlatego staram się trochę opalić moje blade ciało, aby móc się jakoś prezentować w krótkich spodenkach. Wiem, że przez pogodę nie jest Wam w głowie siedzenie w domu, ale jeśli komuś znudziłaby się taka upalna pogoda i chciałby się trochę zrelaksować w domowym zaciszu, proponuję zapoznać się z dzisiejszą recenzją pięknie pachnącego wosku, jakim jest Honey Blossom.
Oto co pisze o nim producent:
"Honey Blossom – cudowna kompozycja zamknięta w niewielkim, naturalnym
wosku – to nie tylko pomysł na to, jak sprawnie odświeżyć nastrój
panujący we wnętrzu. Honey Blossom to najprawdziwsze, bardzo gustowne,
odrobinę wyniosłe, damskie perfumy, których miejsce spoczywa na blacie
eleganckiej, zabytkowej toaletki. Buduarowy aromat złożony jest z tak
wyjątkowych, drogeryjnych nut jak ciężkie piżmo, słodki miód, świeże,
pachnące żywicznym sokiem drewno i esencja wydobyta z serca tradycyjnej
frezji. Całość tworzy bukiet wyjątkowo kobiecy i bliźniaczo podobny do
luksusowych perfum!"
Honey Blossom pochodzi z kwiatowej linii zapachowej. Wyczuwalnymi aromatami są słodki miód, żywiczne drewno, piżm oraz frezja. Jak dla mnie to połączenie jest idealne! Honey Blossom to zapach, który skradnie niejedno kobiece serce. Jest on tak piękny niczym jego etykietka. Zapach tego wosku jest intensywny, kwiatowy, lekko słodki, perfumowany, kobiecy, ale ma też coś w sobie subtelnego, delikatnego i świeżego. Po rozpaleniu wosku w pomieszczeniu zaczyna unosić się najpierw delikatny, świeży kwiatowy zapach, a po kilkunastu minutach zapach ten nabiera intensywności i staje się zapachem luksusowych perfum, które przyjemnie otulają całe wnętrze. Dlatego w tym wosku nie musicie się obawiać zapachu zwiędłych kwiatków. Przyznam się szczerze, że sądziłam iż ten zapach będzie lekki, zwiewny i ulotny, a jednak okazał się dość wyrazistym zapachem, który od razy przypadł mi do gustu. Jeśli lubicie kwiatowe i intensywne zapachy, tak jak ja, to Honey Blossom z pewnością Wam się spodoba :-)
Ten, jak i pozostałe woski recenzowane na moim blogu, pochodzą ze sklepu Goodies.
Ja niestety się z nim nie polubiłam, być może dlatego, że też spodziewałam się lekkiego, wiosennego zapachu. Ma w sobie cos, co mi nie pasi.
OdpowiedzUsuńDla mnie polaczenie miodu i kwiatow jest tez nie do konca udane, a wlasnie to czuje palac ten wosk
UsuńUwielbiam ten zapach. To jeden z moich ulubionych!
OdpowiedzUsuń