piątek, 18 września 2015

Piątki pachnące Yankee Candle: Frankincense...

Witajcie!


Zgodnie z moją blogową piątkową tradycją przychodzę dzisiaj do Was z recenzją wosku Yankee Candle o nazwie Frankincense. Czy wosk zawrócił mi w głowie? o tym przeczytacie w dalszej części tego posta...





Wosk pochodzi z rześkiej linii zapachowej z serii Classic z kolekcji Grand Baazar. Niestety jak dla mnie do rześkości jest w tym przypadku daleka droga. Głównymi aromatami w Frankincense są: słodka żywica przełamana pikantnością pieprzu wraz z balsamiczną nutą drewna. Co wyszło z tych aromatów? Zapach typowo kadzidlany, który na pewno nie należy do lekkich i rześkich. Pomimo tego, że lubię wyraziste i intensywne zapachy, ten jest dla mnie zbyt ciężki. Po jego odpaleniu już po kilku minutach w powietrzu zaczyna unosić się głęboki i przytłaczający mnie zapach. Nie mam nic do zapachu kadzidła, jednak raczej nie chciałabym aby taki zapach unosił się w moim domu. To zupełnie nie moje klimaty. Zdecydowanie wolę bardziej owocowe czy kwiatowe zapachy. Wosk ten należy do oryginalnych i nietypowych i na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu. Dla mnie okazał się woskowym killerem, do którego już nie wrócę. A może Wam Frankincense przypadł do gustu?

 

 

Ten, jak i pozostałe woski recenzowane na moim blogu, pochodzą ze sklepu Goodies.

 

16 komentarzy:

  1. Jeszcze nigdy nie miałam okazji wypróbowania wosków z Yankee Candle ;c

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Yankee, ale tego zapachu jeszcze nie miałam, wygląda kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat ten zapach nigdy nie wpadł do mojego koszyka ;) Wszystko przede mną ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez z niego zrezygnowalam jak wybieralam woski z kolekcji Grand Baazar. Fajny, ale Oud Oasis wydawal sie lepszy ;-P

      Usuń
  4. Z opisu nie wydaje mi się żeby mógł to być zapach dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę kupić kilka nowych wosków z jesiennej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że mi ten zapach przypadłby do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem zwolennikiem takich ciężkich, nietypowych nut, choć nie każde przypadają mi do gustu. :) Z pewnością kiedyś wyląduje w moim kominku. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem czy polubiłabym ten zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapach zdecydowanie nie dla mnie, takie aromaty powodują u mnie ból głowy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej nie polubiłabym się z tym zapachem .

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, po opisie sądzę, że i mnie ten zapach by nie zachwycił, nie lubię ciężkich zapachów. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie znam tego zapachu, ale ciekawi mnie :)

    OdpowiedzUsuń