środa, 9 września 2015

Kremowy peeling myjący Pinacolada Let's celebrate Farmona...

Witajcie!


Zapach kokosa to jeden z moich ulubionych zapachów. Niestety jest on dość trudny do odwzorowania w kosmetykach, dlatego wciąż szukam swojego kokosowego kosmetycznego ulubieńca. Jakiś czas temu w moje ręce wpadł Kremowy peeling myjący Pinacolada Let's celebrate Farmona. Czy jego zapach i działanie spełniły moje oczekiwania?

 


 

Peeling zamknięty jest w plastikowej buteleczce o pojemności 100 ml, ale możemy też go dostać w większej pojemności 250 ml. Z opakowania raczej nic nie wyciśniemy, bo jest dość twarde, ale peeling ma taką konsystencję, że wystarczy przechylić buteleczkę aby wydobyć z niego odpowiednią ilość kosmetyku. Konsystencja peelingu należy więc do tych rzadszych, ale też nie jest bardzo lejąca. Jest ona kremowa i delikatna. Peeling posiada w sobie drobne i delikatne drobinki, które na pewno nie zrobią nam żadnej krzywdy. Jak dla mnie tych drobinek jest stanowczo za mało, ponieważ aby poczuć zadowalającą siłę zdzierania muszę zużyć więcej kosmetyku, a co za tym idzie staje się on mało wydajny.

 

 

A co z zapachem? Zapach jest naprawdę śliczny. Typowo kokosowy z lekką nutą ananasa. Kokos zdecydowanie wysuwa się na pierwszy plan. Niestety jest jedno ale. Zapach ten jest delikatny i ulotny, przez co podczas aplikacji jest słabo wyczuwalny. Poza tym peeling nie wysusza skóry i łatwo się spłukuje. Gdyby zapach byłby bardziej wyrazisty wybaczyłabym mu słabe zdzieranie, jednak to są dość istotne minusy, które znacznie obniżają moją ocenę tego peelingu. Mam jeszcze ten peeling w większej pojemności i jego zawartość jest taka sama jak tego mniejszego. Myślałam, że dorównają one mocą zdzierania peelingom z Joanny, które bardzo lubię, niestety trochę się nimi rozczarowałam. Na pewno przypadną one do gustu osobom lubiącym delikatne zdzieraki, o niezbyt intensywnych zapachach. Ja jednak wolę trochę mocniejsze doznania ;-) Miałyście? Używałyście?

 

8 komentarzy:

  1. Mam ten peeling w wersji mohito i grenida (chyba jakos tak to się nazywa) i jest meega mocny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam go, ale ja zdecydowanie wole mocniejsze zdzieraki

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie peelingi Farmony są za słabe, ale nadają się jako zwykły żel ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Idealnie sprawdzą się ma co dzień :)

      Usuń
  4. Nie używałam jeszcze Farmony ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak pachnie kokosem to na pewno muszę wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń