piątek, 23 maja 2014

Uzupełnienie kosmetycznych zapasów Balea :-)

Witajcie!

W końcu pogoda za oknem nas rozpieszcza, bo od rana grzeje. Jest to trochę męczące, ale jednak wolę to od zimna i deszczu. Ostatnio nie miałam zbyt dużo czasu na nowe posty, ale dzisiaj mam chwilę odpoczynku więc chciałabym pochwalić się Wam moimi nowościami kosmetycznymi od Balei. Jak wiecie kosmetyki te nie są dostępne stacjonarnie w naszym kraju, jednak możemy je dostać online lub w zagranicznych sklepach DM. Ja wszystkie te wspaniałości dostałam od kochanej mamy, która wie jak sprawić mi radość :-)


Jak widzicie jest bardzo kolorowo i musicie uwierzyć mi na słowo, że bardzo pachnąco! Kosmetyki kuszą swoimi owocowymi zapachami i wszystkie, bez wyjątków, bardzo mi się podobają. Kosmetyki, które zasiliły moje zapasy kosmetyczne to przede wszystkim żele pod prysznic, na punkcie których oszalałam. ich zapachy są soczyste, owocowe, orzeźwiające i nietypowe.


Trzy żele są z wersji limitowanej, wśród których zawsze możemy znaleźć nietypowe, ale bardzo kuszące wersje zapachowe. W tym przypadku są to:
- żel Melon Tango,
- żel Mango Mambo,
- żel Carambola Lambada.


 Kolejne trzy żele są dostępne w stałej ofercie, a wśród nich znalazłam:
- żel Marakuja,
- żel Truskawka,
- żel Mandarynka.


Oczywiście nie mogło też zabraknąć mazideł do ciała i rąk. Wszystkie są z limitowanej edycji więc nie postoją długo na sklepowych półkach. Są to:
- krem do rąk Papaja,
- balsam Melon Tango,
- balsam Golden Shine,
- balsam Mango Mambo.

Ja jestem wniebowzięta widząc te wszystkie kosmetyki, bo już myślałam że nie załapię się na tę limitowaną edycję. Jednak dzięki mamie jestem szczęśliwą posiadaczką wszystkich tych pięknych pachnideł. Żele Balea należą do moich ulubionych ze względu na swoje nietypowe, ale świetne zapachy, których chyba na próżno szukać w kosmetykach dostępnych na polskich sklepowych półkach. Niedługo postaram się zrobić recenzje kilku z tych kosmetyków. A Wy lubicie kosmetyki Balea?

Pozdrawiam Kasiaaa :-)

17 komentarzy:

  1. Hoho alez tego dostałaś! Ja się musiałam naprosić żeby mi mąż przywiózł krem i odżywkę :P "bo przytłacza go atmosfera drogerii..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko zasługa mamy, bo mój Mąż też raczej nie zrobiłby mi takich zakupów ;-)

      Usuń
  2. to co z manga zawsze mnie kusi :D niezłe zapasy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam zawsze chrapkę na takie mocno owocowe kosmetyki ;-)

      Usuń
  3. Lubię Baleę, ale odkąd mam do niej bezproblemowy dostęp, to tęsknie do polskich kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę Ci nieograniczonego dostępu do tych kosmetyków ;-)

      Usuń
  4. Ja też byłabym wniebowzięta taką ilością kosmetyków Balea :D

    OdpowiedzUsuń