wtorek, 3 grudnia 2013

Listopadowe nowości...

Witajcie!
Jak wrażenia po Dniu Darmowej Dostawy? Skorzystałyście z tej promocji? Bo ja złożyłam tylko dwa zamówienia! Aż sama jestem w szoku. Zamówiłam woski zapachowe YC oraz granulki zapachowe. W planach miałam większe zakupy, ale jakoś się opamiętałam i zrezygnowałam z połowy planów. Jednak w listopadzie nabyłam kilka nowości. Jeśli chcecie zobaczyć co takiego, to zapraszam na dalszą część posta.


Na początek zakupy pielęgnacyjne z Rossmanna i apteki:
* Żel pod prysznic Lirene o zapachu kuszącej gruszki - bardzo przyjemny zapach, obecnie go używam i jestem z niego zadowolona.
* Krem do rąk Isana - czeka na swoją kolej, ale mam nadzieję, że sprawdzi się.
* Antyperspirant bloker Ziaja - moje antyperspirantowe odkrycie. Na pewno napisze o nim osobną recenzję.
* Maść cynkowa - nie raz ratowała mnie w trudnej sytuacji.


Nie uległam szałowi zakupów podczas słynnej 40% promocji w Rossmannie i kupiłam bardzo mało, bo:
* 4 lakiery Wibo,
* Tusz do rzęs Lovely - jestem z niego bardzo zadowolona,
* Błyszczyk do ust Wibo - to mój drugi błyszczyk z tej serii i na pewno nie ostatni.


Zamówienie z ezebra.pl. Wszystko przyszło dobrze zapakowane i zabezpieczone:
* Olej kokosowy KTC - posłuży mi do nawilżania ciała,
* Cienie Multi Effect Manhattan - tanie jak barszcz. Posłużą mi do rozświetlenia oka.
* Matowe pomadki Soft Mat Manhattan - zobaczymy jak się sprawdzą, bo czytałam o nich wiele skrajnych opinii.


Zamówienie z Avonu:
* Woda toaletowa Summer white sunset - czekają na swoją kolej ;)
* Maseczka typu peel-off Planet Spa - obecna mi się kończy więc ta ją zastąpi. Maseczki z Avonu to moi ulubieńcy.
* Pomadka ochronna o zapachu arbuza - jeszcze jej nie otwierałam więc nie wiem jak z zapachem, ale pomadki z Avonu są dosyć dobrymi nawilżaczami.


Moje pierwsze zamówienie w księgarni internetowej Znak:
* "Zamień chemię na jedzenie" Julity Bator,
* "Pyszne 25" Anny Starmach.


* Olejek zapachowy Dzika orchidea z Pachnącej Szafy,
* Pachnąca zawieszka do samochodu (nie mogłam się jej oprzeć;-).


W ramach testowania otrzymałam plasterki na wypryski.


A Sampler.pro w końcu przesłał obiecywane próbki:
* Carmex wiśniowy,
* Nasionka Maciejki,
* Starter Plusa.
Ta przesyłka szczerze mnie rozśmieszyła ;-)

To by było na tyle z moich listopadowych szaleństw zakupowych. Z pewnością moim postanowieniem noworocznym będzie detoks zakupowy ;-)

Pozdrawiam Kasiaaa :-)

9 komentarzy:

  1. Widzę moją ulubioną matową pomadkę :) Mam tę różową:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne są te pomadki tylko trzeba mieć do nich trochę cierpliwości ;-)

      Usuń
  2. Najbardziej zastanawia mnie ten kokos :) Daj znać, jak trochę poużywasz :)
    Pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno zamieszczę o nim recenzję. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Na ten olej kokosowy poluję, ciekawa jestem jaka będzie Twoja opinia :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olej póki co czeka na swoją kolej, ale już niebawem zacznę go testować ;-) Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Gdzie kupiłaś ten olej kokosowy? Ja mam w formie stałej i muszę za każdym razem go rozpuszczać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam go w formie stałej, ale u mnie jest tak ciepło w pokoju, że na wierzchu jest zawsze roztopiony. Kupiłam go na ezebra.pl :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię ten krem z Isany :)
    zapraszam do mnie na rozdanie :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń