czwartek, 6 lutego 2020

"Marsz w mrok" Miłosz Fryzeł

„Marsz w mrok” to z pewnością udany debiut literacki. Autor stworzył wciągającą fabułę, wartką akcję i charakternych bohaterów. Podkomisarz Daniel Delner i sierżant sztabowa Julia Samarska mają do rozwiązania trudne i krwawe śledztwo. Poszukują mordercy, który zabija z niezwykłą precyzją, nie pozostawiając po sobie żadnych śladów. Śledztwo utrudnia im nie tylko twardy i inteligentny przeciwnik, ale też ich prywatne problemy. Delner utkwił w romansie, a Samarska zamęcza się tajemnicą sprzed lat, która spędza jej sen z powiek.


Z pozoru proste i łatwe do rozwiązania śledztwo, stawia przed śledczymi coraz więcej niewiadomych. Do serii brutalnych zabójstw, dochodzi jeszcze porwanie kobiety, której życie jest zagrożone. Sprawy jednak zamiast bardziej się rozjaśniać coraz bardziej się komplikują, zarówno w poszukiwaniach mordercy, jak i w życiu prywatnym bohaterów. Okazuje się, że morderca jest niezwykle przebiegły i bezwzględny, a policjanci muszą dostosować się do jego reguł gry. Akcja jest tu szybka, konkretna i trzymająca w napięciu. Tutaj nie ma mowy o nudzie. A to, co spotyka pod koniec Delnera jest tak tragiczne, że nie wiem, jak on się ogarnie, po zakończeniu śledztwa. Dlatego z niecierpliwością czekam na kontynuację tej książki, bo jestem ogromnie ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów.

 Za książkę dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las.  

2 komentarze:

  1. Książka czeka na mojej półce :) Mam nadzieję, że w pierwszej połowie roku uda mi się do niej dotrzeć... ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci ją polecam. To świetny debiut literacki! Trzymam kciuki żebyś szybko ją przeczytała 😉

      Usuń