Podczas ostatniej kosmetycznej promocji w Biedronce zaopatrzyłam się w peelingujący żel pod prysznic BeBeauty w wersji Bali. Jego zapach od razu mnie oczarował i przypadł do gustu. A jak jest z jego działaniem?
Żel zamknięty jest w plastikowej butelce. Zamknięcie jest dosyć solidne więc nic samoistnie nam z niego nie wyleci, bo przewróceniu się butelki. Konsystencja żelu jest średnia: nie za gęsta i nie za rzadka. Na pewno nie spływa z dłoni. Żel posiada w sobie delikatne peelingujące drobinki, które delikatnie peelingują ciało. Jeśli ktoś lubi mocne zdzieraki, to w tym przypadku na pewno się rozczaruje. Efekt zdzierania jest mały, jest to raczej taki przyjemny masaż :) Dla wrażliwców będzie idealny. Na szczęście drobinki bardzo dobrze oczyszczają ciało. Żel z pewnością nadaje się do codziennej kąpieli, ponieważ nie ma obawy, że zrobimy sobie nim krzywdę.
W składzie już na drugim miejscu znajdziemy SLS, jednak mi ten składnik w tego typu kosmetykach w ogóle nie przeszkadza. Fajnie, że w żelu znajdziemy także ekstrakty z egzotycznych owoców takich jak kwi, morela, kokos czy mango. Co do zapachu to żel zdobył u mnie największego plusa. Jego zapach jest intensywny, owocowy, orzeźwiający, egzotyczny. Niestety nie jest on trwały. Czuć go jedynie podczas kąpieli, a potem zaraz się ulatnia. Ten żel przypomina mi troszkę peelingujące żele z Joanny więc ich wielbiciele powinni przetestować też Biedronkową wersję.
Podsumowując żel spełnił moje oczekiwania: świetnie pachnie, delikatnie peelinguje, bardzo dobrze oczyszcza ciało, jest dosyć wydajny, jest łatwo dostępny, a do tego kosztuje niewiele. Na pewno nie raz zagości u mnie w łazience.
Miałyście ten żel? Lubicie?
Pozdrawiam Kasiaaa :-)
Artykuł dostępny jest także na: http://przepis-na-kobiete.pl/Artyku%C5%82y/557/bebeauty-spa-el-pod-prysznic-bali
Artykuł dostępny jest także na: http://przepis-na-kobiete.pl/Artyku%C5%82y/557/bebeauty-spa-el-pod-prysznic-bali
Mnie również skusił zapach tego kosmetyku:) Jednak jak dla mnie za mało ściera skórę. Fajnie sprawdza się podczas letnich dni.
OdpowiedzUsuńMocnym zdzierakiem to on nie jest, ale dzięki temu nadaje się na co dzień, no i fajnie orzeźwia :)
Usuńmój ulubieniec kąpielowy :D
OdpowiedzUsuńW końcu tanie nie oznacza złe :-)
UsuńDla mnie żel jedyne co ma robić to ładnie pachnieć i się dobrze pienić :)
OdpowiedzUsuńTen żel na pewno ładnie pachnie, ale z pienieniem się jest troszkę gorzej ;-)
UsuńKuszą mnie te żele :) ale jeszcze żadnego nie używałam :) aktualnie zachwycam się biedronkową solą ;)
OdpowiedzUsuńSuper blog :) Zapraszam do mnie :)