niedziela, 29 marca 2020

"W sieci zła" Wendy James

"W sieci zła” to historia stworzona na miarę naszych czasów, gdzie internet pełni znaczącą rolę w życiu dorosłych i dzieci. Powieść dotyka problemu cyberprzemocy, która potrafi w okrutny sposób zniszczyć i wpłynąć na życie wielu osób. Ta książka pokazuje też, że rodzicielstwo to praca pełna poświęceń i wyrzeczeń na rzecz dzieci. A to, na jakich ludzi wyrosną, nie zależy już tylko od dobrego wychowania, ale też od społeczeństwa i panujących trendów.


Bohaterami są tu dwie rodziny, dwie matki, dwie nastoletnie córki. Beth ma kochającego męża i dwie nastoletnie córki: Charlotte i Lucy. Charlotte jest pewna siebie, popularna, lubiana i nie ma z nią żadnych problemów. Drugą rodziną, której życiu się przyglądamy jest rodzina Andi, matki nastoletniej Sophie i malutkiego Gusa. Sophie jest nieśmiałą i skrytą nastolatką. Jej rówieśnicy nie darzą jej sympatią ze względu na jej ogromny talent muzyczny. Często jest wyśmiewana i ignorowana przez inne nastolatki. Nie raz była też dręczona. Jednak muzyka pozwala jej zapomnieć o tym, że nikt nie chce się z nią przyjaźnić. Kiedy do jej klasy trafia Charlotte, miła i sympatyczna dziewczynka, Sophie widzi w tym promyk nadziei na to, że w końcu będzie miała przyjaciółkę. Niestety świat nastolatek rządzi się swoimi prawami, a chęć bycia popularną jest bardzo zgubna. Gdy Sophie zaczyna być nękana za pomocą mediów społecznościowych, jej samoocena i tak już bardzo niska, zostaje całkowicie zniszczona. To doprowadza ją do próby samobójczej. Kiedy na jaw wychodzi udział Charlotte w gnębieniu Sophie, dziewczyna wszystkiemu zaprzecza. Obie rodziny, które zdążyły się ze sobą zaprzyjaźnić, stają po dwóch stronach barykady. Zrozpaczona matka Sophie chce sprawiedliwości dla swojego dziecka, a nie mniej poruszona matka Charlotte nie chce dopuścić do siebie myśli o prawdziwym obliczu córki. Obie rodziny muszą poradzić sobie ze światem cyberprzemocy, selfies i egoizmu. Ich rodzicielstwo zostaje poddane wielkiej próbie.

Książka porusza wiele kwestii dotyczących wychowywania dzieci i skłania do postawienia pytań dotyczących swoich pociech. Czy to możliwe, że dziecko może być z natury złe? Czy bezkrytyczność wobec dzieci może odbić się na nich i ich rodzicach? Co tak naprawdę wiemy o swoim dziecku? Czy zdajemy sobie sprawę z tego, co udostępnia w sieci? Z kim się zadaje? Czy ma przyjaciół? „W sieci zła" pokazuje, że rodzicielstwo to trudna sztuka, za którą nie powinniśmy oczekiwać nagrody w postaci cudownego dziecka. Tak naprawdę nigdy nie wiemy, na kogo wyrośnie ten mały, słodki człowieczek. Może być tak, że w pewnym momencie będziemy zastanawiać się, czy to jest naprawdę nasza krew. Bo, czy to możliwe, aby nasze dziecko mogło być kimś podłym i okrutnym? Kimś dwulicowym i bezwzględnym? Nasze kochane dziecko? Serio?!

Wszechobecny hejt w sieci stał się czymś naturalnym. Niektórzy z nim walczą, a inni poddają się mu, tak jak Sophie. To pokazuje, jak dużą rolę odgrywają dzisiaj media społecznościowe, które sprawiają, że młodzi, ale i dorośli, ślepo dążą do zdobycia popularności, często nie licząc się z innymi. Niestety wiele z nas oddaje swoją prywatność w ręce obcych osób, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji i niebezpieczeństw. Dlatego ta książka jest w pewnym sensie przestrogą, bo udowadnia, jak łatwo można zniszczyć komuś życie. Trzeba też być bardzo czujnym udostępniając dziecku dostęp do sieci. Historia przedstawiona w książce świetnie to wszystko pokazała. Fajnym dodatkiem są umieszczone w niej posty z blogów oraz okrutne komentarze nastolatek pod udostępnionymi zdjęciami i filmami. A samo zakończenie książki jest zaskakujące i nasuwa kolejne wnioski więc tym bardziej zachęcam do przeczytania tej książki.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.

2 komentarze:

  1. Właśnie ją czytam i podoba mi się - wciąga!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też wciągnęła, a sam koniec nieco zaskoczył 😉

      Usuń